W naszej szkole od 19 lat ok. 26 września zespół przedmiotowy języków obcych organizuje Europejski Dzień Języków. Nad jego obchodami czuwa niezmiennie, od lat, pani Mariola Madzia. W tym roku chcieliśmy zabrać uczniów Frycza w podróż po kulturze Włoch, tym samym po kulturze europejskiej-naszej kulturze. Tymczasem okazało się, że to nasi uczniowie zabrali nas w przepiękną podróż dzięki swoim pracom plastycznym, wykonywanym piosenkom i pracy włożonej w wystrój szkolnych korytarzy.
Tradycyjnie w tym dniu organizowane są różnorodne konkursy, bo szkolne życie jest przecież wieowymiarowe i ma wiele aspektów. Niezwykle ważne było, by w Europejskim Dniu Języków pokazać talenty językowe, ale też muzyczne i plastyczne naszych uczniów, by zainspirować ich do uczynienia szkoły barwną galerią i salonem sztuki. Po okresie zdalnego nauczania ogromnie tego potrzebujemy. Tym celom służyła organizacja konkursów: Piosenki Obcojęzycznej, plastycznego inspirowanego malarstwem Giuseppe Arcimbolda, konkursu na maskę wenecką i na biżuterię z makaronu.

Oto efekty pracy naszych licealistów: „Labirynty wyobraźni Giuseppe Arcimbolda”. Barokowy malarz tworzący nieoczekiwane malarskie kolaże, bawiący się formą zainspirował młodych artystów do tworzenia malarskiej iluzji, łudzenia zmysłów kolorem i kształtami.
Ta praca Natalii Chrapek, tak jak u Arcimbolda ,pokazuje pojedyncze kwiaty-kalie. Wydaje się, że mamy do czynienia jedynie z malarskim ornamentem. Jednak elementy natury oglądane z nieco innej perspektywy…, z oddalenia… otwierają grę w naszej wyobraźni.

Okazują się czymś innym, pokazują łączność człowieka i przyrody. Równocześnie obraz jest realizacją barokowego konceptu zabawy formą. Zabawa zainspirowana Arcimboldem przyniosła nam i portret naszego patrona. Tu w zestawieniu z obrazem Arcimbolda oraz oficjalnym portretem Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Małgorzata Kojder stworzyła wizerunek renesansowego myśliciela w poetyce barokowych korespondencji pomiędzy światem człowieka i naturą, zachowując powagę naszego patrona.

Inne prace: Julii Ogniewskiej, Laury, Agaty Jordan, Aleksandry Dudek, Laury Piechaczek także są dowodem, że ich autorki doskonale zrozumiały idee łączenia dziwnej estetyki, niespodziewanych skojarzeń i tworzenia wizerunków niepokojącej lub zaskakującej rzeczywistości.





Przy okazji naszej szkolnej podróży do Włoch przypomnieliśmy też prace uczniów naszej szkoły powstałe kilka lat temu i zainspirowane z kolei malarstwem Amedeo Modiglianiego.Możemy oglądać wiotkie, długoszyjne muzy malarza namalowane przez naszych uczniów. Zarówno czarno biały rysunek autorstwa Pauliny Konsek, jak i kolorowe portrety autorstwa gimnazjalistów z 2015 roku są przypomnieniem twórczości włoskiego artysty przełomu XIX i XX wieku.



Kto od wiotkich muz Modiglianiego wołałby muskularne postacie Michała Anioła, znajdzie je. Kaja Gortat i Milena Kubiak przygotowały piękny plakat ukazujący dzieła słynnego florentyńczyka. Kolorystyka tej prezentacji, umieszczone w niej pomysłowo charakterystyczne elementy dzieł Michelangelo Buonarottiego, trójwymiarowość planszy powodują, że staje do konkurencji z samymi oryginałami włoskiego mistrza.



Michał Anioł, kiedy mieszkał jeszcze we Florencji pewnie przechadzał się po Moście Złotników…I w naszej szkole nie zabrakło biżuterii w stylu włoskim. „Elegancja al dente” klejnotów z makaronu przyciągała przez ostatnie dni wiele tęsknych kobiecych spojrzeń. Gabloty wystawione na parterze ubezpieczamy na wysokie sumy i nie odbieramy już niezliczonych telefonów od pracowników Desy.



Wydawało się, że masek mamy już dosyć, ale jeżeli mowa o tych weneckich- karnawałowych, to chyba jesteśmy w stanie je zaakceptować. Wystawa masek wykonanych przez naszych uczniów na konkurs „Carnevale, Carnevale” zachwyca. Pióra, brokaty, wymyślne kontury twarzy, maskarada w najlepszym stylu…Jeśli tak zaczął się ten rok szkolny, aż strach pomyśleć, co będzie się działo w okresie karnawału.



Dla równowagi i odrobiny powagi przypominamy też o tym, że w bieżącym roku mija 700 lat od śmierci Dantego Alighieri. Julia Jureczka z kl.II c przypomniała nam kilka najbardziej znanych cytatów z dzieł Mistrza z Florencji.

Czas wspomnieć o muzyce Ennio Morricone, którego dzieła przypomniały Agnieszka Papierok i Daria Klecha…


Nie ma włoskiego świętowania i włoskiej codzienności bez filiżanki espresso…


Równie koniecznym jak kawa elementem włoskiego krajobrazu są ulice tradycyjnych włoskich dzielnic obwieszone praniem powiewającym nad naszymi głowami. Dlatego i na naszych korytarzach zawisły kolorowe żagle bielizny , a raczej kolorowizny.


I wreszcie kwestie językowe. Wszyscy przecież mówimy po włosku: cinquecento, pizza, bruschetta, laborghini , cappuccino, ale czasem możemy zagubić się wśród włoskich fałszywych przyjaciół: „stipendio” nie okaże się wcale studencką przygodą, ale koniecznością dorosłości, a „sbirro” może nas uratować przez zbirami, bo oznacza po włosku policjanta. Wyposażeni w rozmówki włoskie możemy więc już zakończyć tę podróż na południe…Podróż odbytą dzięki twórczej zabawie, jakiej podjęli się licealiści Frycza. Grazie, Arrivvederci 🙂

